It’s 1995. MTV puszcza na okrągło „Drop” z teledyskiem Spike’a Jonze’a, J Dilla właśnie redefiniuje brzmienie hip-hopu, a The Pharcyde udowadniają, że na Zachodnim Wybrzeżu można rapować nie tylko o ulicy, ale i o codziennym życiu. Teraz, po 30 latach od premiery, wraca energia z „Labcabincalifornia” – grupa przywiezie ją do katowickiego P23.
Na scenie The Pharcyde nigdy nie byli typowymi gangsta z Zachodniego Wybrzeża – jak sami przyznają, zamiast rymować o ulicznych wojnach woleli opowiadać o nieudanych podrywach, imprezach i codziennych rozterkach młodych ludzi z LA na początku lat 90. „Gdybyśmy byli dilerami czy gangsterami, pewnie byśmy o tym rapowali. Ale my po prostu chodziliśmy na imprezy, tańczyliśmy i próbowaliśmy podrywać dziewczyny” – wspominał Imani, podkreślając, że ich muzyka zawsze była blisko życia, za to z dystansem do siebie. Ta taneczna energia i luz wynikały z ich backgroundu – zanim zaczęli rapować, byli tancerzami, co słychać i widać do dziś na koncertach.
W 1995 roku The Pharcyde pokazali, że potrafią dorosnąć utrzymując swój styl. „Labcabincalifornia” to album, który do dziś budzi emocje nie tylko dzięki hitom „Runnin’” i „Drop”, ale też za sprawą produkcji młodego J Dilli, którego talent eksplodował właśnie na tej płycie. Jak mówił Slimkid3, to Q-Tip z A Tribe Called Quest przedstawił im Dillę: „Pojawił się ten niski gość z Detroit w Kangolu i puścił nam kasetę z loopami do ‘Runnin’ i ‘Drop’. Siedzieliśmy u Q-Tipa w mieszkaniu i wiedzieliśmy, że to jest to”.
„Labcab” był mniej żartobliwy niż debiutancki „Bizarre Ride II The Pharcyde” (1992) – był bardziej refleksyjny, z tematami dorastania, relacji i presji sławy. Chociaż część krytyków początkowo nie doceniła tej zmiany tonu, dziś album uchodzi za jeden z najważniejszych w historii alternatywnego hip-hopu, a jego brzmienie i szczerość inspirują kolejne pokolenia. To także ostatni album nagrany w czteroosobowym składzie, co tylko dodaje mu legendy.
W czerwcu, tuż po wspólnych koncertach z De La Soul i Cypress Hill, The Pharcyde w składzie: Imani, Fatlip i Slimkid3 pojawią się w Katowicach. Nie zmarnujcie okazji, by usłyszeć klasykę West Coastu na żywo i przekonać się, jak ich brzmienie wciąż łączy pokolenia fanów hip-hopu.
Gdzie: Katowice, klub P23 (ul. Porcelanowa 23)
Będziemy mieli dla was wejściówki na koncert, obserwujcie nas na Facebooku!
Zapisz się !
Bądź na bieżąco
Bądź ultra_
Nie przegap najnowszych wydarzeń w regionie. Trzymaj rękę na pulsie.
Zapisując się wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych przez Administratora Danych Osobowych Ultramaryna s.c. w celu realizacji usługi newsletter. Zgodę możesz w każdej chwili cofnąć. Przeczytaj naszą politykę prywatności.