W tym artykule przeczytasz nie tyle o głuchych, czyli osobach zdiagnozowanych medycznie, co o Głuchych, czyli osobach, dla których głuchota jest składową tożsamości kulturowej i społecznej.
Ze słownika wyrzucamy słowo „głuchoniemy”, dlatego że Głusi potrafią się świetnie komunikować, a ich język jest zrozumiały pod warunkiem, że się go zna. Językiem pierwszym, rodzimym, jest dla Głuchych język migowy. Język polski jest językiem drugim, obcym.
Piszemy o Głuchych przez duże G, czyli o mniejszości naszego społeczeństwa, którą od pozostałej części odróżnia na poziomie medycznym fakt bycia osobą głuchą. Głuchota – i trzeba to podkreślić – nie jest chorobą, jest tylko utratą słuchu. Głusi posiadają własny język, tworzą własną kulturę i sztukę.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Głuchych i Języka Migowego (obchodzonego w ostatnią niedzielę września) postanowiliśmy porozmawiać z kuratorem wystawy „Głusza” w Muzeum Śląskim, Michałem Justyckim.
Ultramaryna: Zaryzykujemy tezę, że „Głusza” zawiera w sobie dwa bardzo mocne punkty: manifest surdyzmu i opowieść o edukacji osób głuchych. Czy możemy o tych dwóch wątkach porozmawiać?
Michał Justycki: Gdy oprowadzam po wystawie osoby głuche, spotykam się z dużymi brakami w wiedzy i świadomości – zarówno na temat edukacji, jak i sztuki Głuchych. Zadałem sobie pytanie: z czego to wynika? Wynika to z tego, że nauczycielami osób głuchych są osoby słyszące. Głusi uczą się w szkołach integracyjnych, w których nauczyciele nie używają języka migowego. Nawet w szkołach dla Głuchych sporo nauczycieli nie potrafi migać. Dzieci są zmuszane do implantowania. Wykształceni Głusi, na przykład surdopedagodzy, zazwyczaj przegrywają w wyścigu o pracę ze słyszącymi surdopedagogami. Dobra szkoła dla Głuchych znajduje się w Warszawie – sporo nastolatków ze Śląska się do niej przenosi właśnie dlatego, że uczą w niej Głusi nauczyciele. W mojej ocenie polski system edukacji Głuchych jest zły.
A przecież „Wiek Hańby”, o którym opowiada „Głusza”, podobno skończył się w 1980 roku. Jest tak źle?
Przed 1880 rokiem było znacznie lepiej. Do tego momentu Głusi mogli uczyć Głuchych, istniały szkoły, w których Głusi nauczyciele uczyli Głuchych uczniów. Kongres w Mediolanie w 1880 roku zmienił wszystko – wprowadzono zakaz posługiwania się językiem migowym w szkołach. Odtąd głuche dzieci zaczęto uczyć oralnie. Tak było przez sto lat… i niestety w wielu szkołach tak jest do tej pory, choć nie ma już zakazu używania języka migowego.
Dla kogo przygotowaliście tę wystawę?
Zacznę od tego, że zaprosiliśmy na nią prezydentów miast i przedstawicieli Ministerstwa Kultury. Chcieliśmy im pokazać kulturę Głuchych. Nikt nie przyjechał. Władza się Głuchymi nie interesuje. Dlaczego? Zapewne dlatego, że stereotypowo sztuka Głuchych traktowana jest jak sztuka osób niepełnosprawnych. A Głusi nie są niepełnosprawni. Tu dotykamy tematu audyzmu i surdyzmu, o który padło pytanie na początku. Audyzm jest dyskryminacją osób Głuchych przez osoby słyszące i traktowaniem ich jakby były osobami chorymi i cierpiącymi. Surdyzm to ruch intelektualny i artystyczny Głuchych, który protestuje przeciwko postrzeganiu Głuchych jedynie pod kątem medycznym. Chcemy przekazywać coraz więcej pozytywnych informacji o Głuchych – „Głusza” ma pobudzić osoby słyszące do zaznajomienia się z kulturą osób, dla których ogniwem wspólnoty społecznej jest język migowy. To jest wystawa dla profesorów, badaczy, antropologów, a przede wszystkim dla osób zainteresowanych mniejszościami kulturalnymi i społecznymi.
To niełatwe, bo przecież język polski jest bardzo opresyjny. Mówimy w emocjach: „jesteś głuchy_a?!”, „gdzie ty masz oczy?!”. A nawet – już bez emocji – „podpisujemy się obiema rękami”.
Świetny przykład. Gdyby, załóżmy, w Katowicach istniał Uniwersytet dla Głuchych, gdyby było kilku Głuchych profesorów, zapewne byłoby inaczej. Brak akceptacji widać w języku codziennym bardzo wyraźnie. Chciałbym, aby „Głusza” sprawiła, że będziemy na siebie patrzeć przez pryzmat tego, co potrafimy jako ludzie, a nie poprzez diagnozę medyczną.
„Głusza” – projekt, którego częścią jest wystawa stworzona przez słyszących i Głuchych kuratorów: Dagmarę Stanosz, dr Michała Burdzińskiego, Michała Justyckiego i Agnieszkę Kołodziejczak.
Zwiedzanie może odbywać się w języku polskim, angielskim, polskim języku migowym, International Sign. Dzięki dodatkowym ułatwieniom wystawa jest dostępna również dla osób niewidomych, w spektrum autyzmu, porozumiewającym się w języku ukraińskim.
Trwa od 24.06.2022 do 4.06.2023.
Zapisz się !
Bądź na bieżąco
Bądź ultra_
Nie przegap najnowszych wydarzeń w regionie. Trzymaj rękę na pulsie.
Zapisując się wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych przez Administratora Danych Osobowych Ultramaryna s.c. w celu realizacji usługi newsletter. Zgodę możesz w każdej chwili cofnąć. Przeczytaj naszą politykę prywatności.