Karolina KruszewskaByć dobrym projektantem
Karolina Kruszewska jest młodą, zdolną przedstawicielką inkluzywnego projektowania. Jej dyplom „Pose” został nagrodzony w konkursie Taiwan International Student Design Competition nagrodą specjalną The Bureau of European Design Associations Special Award. Do zeszłorocznej edycji napłynęło 16 749 zgłoszeń pochodzących z 867 uczelni z 66 krajów/regionów.
„Pose” to zestaw do edukacji seksualnej dla osób niewidomych. Do figurek z pozycjami dołączone są filmy audio (udostępnione na YouTube), a projekt powstał we współpracy z edukatorką seksualną Dagną Kocur.
Absolwentka Wzornictwa katowickiej ASP jest również laureatką głównej nagrody w konkursie Young Design 2021 (stypendium im. Wandy Telakowskiej za projekt „Hoshi, czyli prywatny kawałek nieba”) oraz stypendium prezydenta miasta Bytomia. W zeszłym roku była nominowana w konkursie Dobry Design w kategorii „Best Polish Designer Under 30”. Jest także laureatką nagrody Agrafa Beyond i Top Design w kategorii Education/Teaching Aids w konkursie European Product Design Award 2022.
Kruszewska projektuje dla osób dotkniętych wykluczeniem. Jej prace odznaczają się dużą dozą empatii, a także zostały określone jako „poetyckie”. Oprócz projektowania Karolina zajmuje się grafiką. Na tym polu również została doceniona – zajęła II miejsce w ramach konkursu Studencka Grafika Roku.
Jestem… projektantką produktu, bytomianką, Ślązaczką. Z zainteresowania geolożką, rysowniczką, graficzką.
Początki… Zawsze myślałam, że pójdę na studia geologiczne. Do ostatniej klasy liceum uczyłam się geografii i biologii. Kiepsko mi to szło, bo cały czas „bazgrałam” w szkicowniku pod ławką. Dopiero podczas podróżowania po Indiach nabrałam odwagi i do życia, i do tego, że spróbuję wystartować na ASP w Katowicach. To marzenie wydawało mi się zawsze zbyt odległe, bo co dziewczyna po ogólniaku może zaproponować w kwestii sztuki.
Spróbowałam, udało się. Kiedy się o tym dowiedziałam, zmarł mój dziadek. On zawsze chciał, bym poszła na jakiś kierunek artystyczny. Dlatego od pierwszego roku starałam się ile mogłam, by być dobrym projektantem, dobrą graficzką.
Przez pierwsze lata nie za bardzo mi to wychodziło. Nie odnajdywałam się w projektowaniu wanny, opakowań, krzeseł. Przełomem był dla mnie trzeci rok licencjacki, kiedy mogliśmy realizować już swoje pomysły na projekty. Jednym z nich był Yume, stworzony razem z Dagmarą Szmal. Jest to rodzaj rolety w formie kamery obscury, która wpuszcza zniekształcony, odwrócony i zmiękczony obraz. Dzięki temu osoby borykające się z problemem przebodźcowania mogą się wyciszyć i wpuścić kawałek świata z zewnątrz do środka.
Myślę, że to jest jeden z moich większych sukcesów, bo poprzez projektowanie mogłam realnie pomóc całej grupie, a dodatkowo projekt przełamał schemat, kiedy to osoby niepełnosprawne uznaje się za aseksualne.
Design jest narzędziem do… dania głosu – przede wszystkim osobie, która potrzebuje jakiegoś produktu, by lepiej funkcjonować. Uważam, że my tak naprawdę nie wiemy czego chcemy, projektant jest odkrywcą. Musi dotrzeć do sedna problemu. Dzięki temu, że potem naprawia usterkę daje głos temu, co nas boli. I tak bez końca design łata problemy, które cały czas się pojawiają.
Funkcjonalność jest potrzebna… do tego, żeby nazwać produkt „produktem”. Bez tego to tylko ładne opakowanie. Oczywiście estetyka jest również ważna, ale ja projektując staram się by ona również była funkcją, np. poprzez jej semantyczne znaczenie, kolor i formę. Moim zdaniem funkcja tworzy estetykę, a nie odwrotnie.
„Hoshi” powstał, ponieważ… chciałam zakończyć etap żałoby. Po tworzeniu i obmyślaniu projektów dla innych tym razem ja potrzebowałam czegoś, co mi pomoże. Kiepsko mi idzie pisanie, dlatego zaczęłam projektować, co mnie boli. Strata bliskiej mi osoby, to, że nie mam czasu, by ją powspominać, by pobyć z naturą.
Rozpoczęłam więc od problemu zanieczyszczenia świetlnego w miastach. Już teraz nie jesteśmy w stanie oglądać gwiazd. Kiedy byłam mała, to było jedno z piękniejszych wspomnień – oglądanie gwiazd z dziadkami i rodzicami. Obecnie nie mam ani gwiazd, ani dziadka. Dlatego stworzyłam stół do oglądania gwiazd. Można na nim umieścić swoją kryształową kulę jako gwiazdę i wraz z nią zaświecają się gwiazdy naszych przodków.
Lubię pracować zespołowo, ponieważ… przekonałam się, że zespołowo możemy stworzyć coś, co jest zaprojektowane pod wieloma względami: funkcjonalności, technologii, innowacyjności i samej idei. W dobrym zespole nie ma pomysłów, które czegoś nie wnoszą, napędzamy siebie nawzajem. Pomagamy sobie. Design ma służyć więcej niż jednej osobie, dlaczego więc ma być tworzony tylko przez jednego projektanta?
Poezja w projektowaniu pomaga w… nabraniu wrażliwości, w czytaniu między słowami. We wsłuchaniu się w użytkownika.
Mój dyplom powstał, ponieważ… uznałam to za niesprawiedliwe, że jeśli ja mam dostęp do podstawowej wiedzy seksualnej, to osoby niewidome go nie mają. Dlatego chciałam, żeby już podczas obrony osoby te mogły korzystać z tego projektu, by móc się czegoś nauczyć.
Myślę, że to jest jeden z moich większych sukcesów, bo poprzez projektowanie mogłam realnie pomóc całej grupie, a dodatkowo projekt przełamał schemat, kiedy to osoby niepełnosprawne uznaje się za aseksualne.
Wygrane w konkursach uświadamiają mi… że moje projekty i sposób, w jakim nad nimi pracuję, mają sens. Na razie więc konkursy dają mi to, że wiem jak i co chcę projektować.
Projektuję, ponieważ… chciałabym komuś ułatwić życie. Kiedyś chciałam zmienić cały świat, ale dzisiaj wystarczy mi, jeśli zmienię na lepsze życie jednej osoby przy pomocy produktu/idei/grafiki.
W związku z Górnym Śląskiem… mam w głowie jeden pomysł, który chcę zrealizować. Tym razem to będzie projekt dla mojej rodziny z uwzględnieniem tożsamości śląskiej i tego, jak zmieniło się podejście młodego pokolenia do Śląska. Więcej jednak nie mogę zdradzać.
Moje plany… Obecnie razem z Patrycją Magryś i Dagmarą Szmal wdrażamy wspólnie nasze projekty związane z projektowaniem inkluzywnym, w tym „Pose”. Bardzo chciałabym realizować kolejne pomysły na produkty, których z roku na rok zbiera mi się w notesie coraz więcej.
Oprócz tego chciałabym, aby wdrożenie mojego projektu licencjackiego „Mokosz – system do zbierania wody deszczowej w miastach” odbyło się z sukcesem razem z Muva Design.
A oprócz projektowania to chciałabym, by ten rok był bardziej spokojny, skupiony na tym, żeby pobyć z rodziną, na spacerach, podróżach i rysowaniu. Moim największym planem jest to, żeby to życie płynęło, a ja ufam temu jak płynie i się temu poddaję.
styczeń/luty 2023
PODZIEL SIĘ
tekst
Adrian Chorębała