Dawid DrożdżProjektowanie dla klimatu
Zdolny i ambitny student Politechniki Śląskiej oraz Institute for Advanced Architecture of Catalonia. Interesuje się wykorzystaniem narzędzi cyfrowych w architekturze i urbanistyce do projektowania bardziej ekologicznych budynków oraz przestrzeni.
Dawid Drożdż wraz z kolegami Jackiem Czudakiem i Mateuszem Nisiewiczem zaprojektowali modułowy wieżowiec z recyklingu, który znalazł się w Top 50 konkursu Skyrise 2022 organizowanym przez Impact Design Competitions.
O mnie… Zdecydowałem się iść w kierunku architektury zrównoważonej, ponieważ kryzys klimatyczny dotyka każdego z nas, a sektor budowlany jest w dużej mierze odpowiedzialny za to, co dziś się dzieje ze środowiskiem. Globalnie, budowa i eksploatacja budynków odpowiadają za około 38 proc. emisji CO2. Uważam, że jesteśmy zobligowani do zmiany, jeśli nie chcemy doprowadzić do katastrofy. Narzędzia cyfrowe pomagają mi weryfikować informacje. Ideowe podejście jest bardzo twórcze, ale mnie interesują dane. To dzięki nim znamy oddziaływanie budownictwa na środowisko. W dzisiejszych czasach szczególnie potrzebujemy wiedzieć, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić na przykład w związku z emisją CO2 czy też zużyciem energii w budynkach.
Interesuje mnie… bardziej przestrzeń niż sam „obiekt”. Budynek zawsze posiada kontekst. I ta przestrzeń każdorazowo jest unikalna, zależna od bardzo wielu czynników. Zresztą mówiąc o przestrzeni nie myślę tylko o budynkach, ale też o placach, ulicach, terenach zielonych… One też nie istnieją w pustce.
Zainspirował mnie m.in. duński architekt Bjarke Ingels, który w swoich projektach wybiega myślą aż 130 lat do przodu, czyli do okresu, kiedy z efektów jego pracy korzystać będą jego dzieci i wnuki.
Myślenie ekologiczne… zaczęło się na przełomie drugiego i trzeciego roku studiów. Chciałem robić coś więcej niż tylko projektować zwykłe obiekty – postanowiłem za pomocą architektury wpływać na środowisko. Zainteresowałem się zagadnieniem oddziaływania budynków na ekosystem. Zainspirował mnie m.in. duński architekt Bjarke Ingels, który w swoich projektach wybiega myślą aż 130 lat do przodu, czyli do okresu, kiedy z efektów jego pracy korzystać będą jego dzieci i wnuki. A przecież „życie” wieżowca to zazwyczaj nie 130, a kilkaset lat, pod warunkiem, że będzie się wymieniać lub naprawiać wszystkie niezbędne elementy w jego strukturze. Przy projektowaniu niektórych obiektów zakłada się nawet do 700 lat.
Moje największe osiągnięcie to… oczywiście konkurs, dzięki któremu wygrałem stypendium na IAAC. Nie zawsze jednak skala konkursu ma znaczenie – ten konkurs jest dla mnie ważny ze względu na wpływ, jaki będzie miał na moją przyszłość. Był dla mnie również przełomowy pod względem ilości „researchu”, który musiałem zrobić oraz wymaganych umiejętności programistycznych. Moje kompetencje w tym zakresie naprawdę się wtedy podniosły.
Aktualnie… przygotowuję się do rocznych studiów na IAAC. Będę miał wtedy okazję poznać wielu interesujących ludzi z różnych rejonów świata. Jestem bardzo ciekawy ich podejścia. Poza tym przygotowuję pracę magisterską na Politechnice Śląskiej. To praca badawcza na temat narzędzi cyfrowych i AI, które mogą wspomagać projektowanie architektoniczne, m.in. w zakresie optymalizacji wielokryterialnej.
Mój dzień… w dużej mierze zależy od tego, jak układają mi się zajęcia. Rano zaczynam jednak zawsze od rozruszania i porozciągania ciała oraz chwili skupienia dla umysłu. Zależy mi, aby wkraczać w dzień w pełni sił i być maksymalnie przygotowanym do czekających mnie zadań. Potem zajęcia przeplatają się z pracą własną i czasem na posiłki. Po południu wracam do pracy. Wieczorem odpoczywam, choć mój sposób odpoczywania jest bardzo specyficzny – to czas na poszerzanie zainteresowań. Krótko mówiąc: odpoczywam ucząc się. Czasem też robię sobie dłuższą przerwę. Wykorzystuje ją na siłownię lub jakąś aktywność sportową na zewnątrz, zależnie od pory roku. Przyznaję, że są jednak też dni, kiedy praca staje się moją podstawową aktywnością od rana do późnej nocy.
Inspirują mnie… innowatorzy i pionierzy z różnych branż. Śledzę m.in. branżę technologiczną czy wzornictwo przemysłowe, ponieważ tam o wiele szybciej wprowadzane są nowe pomysły. Architektura jest skomplikowana i wielobranżowa, zmiana dokonuje się tu nieco wolniej. Oczywiście, obserwuję też wielu architektów, w tym wspomnianego Bjarke Ingels, który w dużej mierze przyczynił się do tego, że wybrałem właśnie architekturę. W związku z zainteresowaniem naturą śledzę też m.in. biomimetykę, czyli tworzenie rozwiązań technicznych i technologicznych opartych na zasadach działania świata przyrody.
Górny Śląsk… to dla mnie bardzo ciekawe miejsce, policentryczna metropolia. Każde miasto ma odmienny charakter, a wszystko tworzy niezwykły miks. Nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce.
Najbliższe plany… kończę Politechnikę Śląską, zaczynam studia na IAAC w Barcelonie. A co potem? Mam kilka pomysłów, ale też wiem, że nawet kilkudniowy pobyt w Barcelonie, który niedawno odbyłem, dał mi tak wiele przemyśleń, że trudno przewidzieć, co się wydarzy za rok. Chciałbym jednak wprowadzać na rynek innowacje w branży budowlanej. Zależy mi na tym, by mieć realny wpływ na świat.
maj/czerwiec 2023
PODZIEL SIĘ
tekst
Magdalena Gościniak