19. Festiwal Filmowy Millennium Docs Against Gravity

Dla wielu kinomanów Millennium Docs Against Gravity to najlepszy festiwal dokumentów w Polsce. Można oczywiście polemizować, ale nie sposób nie dostrzec, że w ostatnich latach najgłośniejsze, najciekawsze i niejednokrotnie najbardziej poruszające filmy dokumentalne miały polską premierę właśnie na nim. Tym bardziej cieszy, że kina aż w dwóch miastach w naszym regionie (Światowid, Rialto, Kosmos i – w wersji skrótowej – Amok) zdecydowały się być częścią festiwalu odbywającego się już w ośmiu polskich miastach.

W Katowicach podczas MDAG (to oficjalny skrót imprezy) będzie można zobaczyć film Łukasza Kowalskiego „Lombard”, pokazywany w tym roku na CPH:DOX (czyli jednym z najważniejszych festiwali dokumentalnych na świecie). Jest to opowieść o największym w Europie lombardzie, który znajduje się – a jakże – na Śląsku, a dokładniej w Bytomiu. Lombardzie – dodajmy – stojącym na skraju bankructwa. I choć temat nie wydaje się zbyt oryginalny (upadające kopalnie, miasto w zapaści, bezrobocie i nasza „ulubiona” śląska bieda), powstał film zaskakująco ciepły i mądry, a równocześnie absurdalny i zabawny, wiele mówiący o ludziach i ich relacjach. Pokazowi filmu w Światowidzie będzie towarzyszyła wyprzedaż garażowa, z której część dochodu zostanie przekazana na cele charytatywne.

Ale to niejedyny przebój w tegorocznym zestawie. Koniecznie zobaczcie film „Misja: szczęście” (niekoniecznie czytając lekko zniechęcający opis w katalogu). Dokument pokazuje dwóch niezwykłych mężczyzn, którzy toczą beztroską pogawędkę o radości życia, seksie, byciu miłym człowiekiem, żartują i docinają sobie wzajemnie. Uroku dodaje fakt, że ta lekka konwersacja toczy się między Dalajlamą a Desmondem Tutu – noblistami, autorytetami moralnymi, którzy zamiast siedzieć na piedestale i wygłaszać puste mądrości, zaśmiewają się i szukają sensu życia w byciu szczęśliwymi (film debiutował w ubiegłym roku w Tribece).

Zupełnie inna w nastroju i wymowie jest „Krowa” Andrei Arnold. Autorka „Fish Tank” i „American Honey” nakręciła dokument o zwierzęciu, które traktowane w sposób przedmiotowy, dręczone, wykorzystywane, zamknięte w klamrach do dojenia, bez kontaktu ze swoim naturalnym środowiskiem czeka na nieuchronną śmierć. Pozbawiony komentarza, pokazywany m.in. na festiwalu w Cannes obraz mówi więcej niż tysiące słów. Na przykład w krótkiej scenie, w której krowa z przymkniętymi oczami i wyraźną rozkoszą wącha trawę. Jak człowiek.

Wstrząsający, zwłaszcza w obecnej sytuacji politycznej, jest też pokazywany na Sundance „Dom z drzazg” Simona Lerenga Wilmonta, który opowiada o dzieciach mieszkających w tymczasowym bidulu w ukraińskiej strefie wojennej (film powstał w 2021 roku). Zetknięcie z niewyobrażalną przemocą, porzucenie, zbrodnie powodują, że dom dziecka staje się dla bohaterów chwilową ostoją, bezpiecznym schronieniem, gdzie szukają chociaż odrobiny radości, ciepła, spokoju.

Równie poruszający wydaje się być film nominowanej przed laty do Oscara Hanny Polak „Anioły z Sindżaru”. Jest to opowieść o piekle, w którym znaleźli się mieszkający w północnym Iraku Jezydzi, którzy jako mniejszość religijna i etniczna nie mieszczą się w kanonie państwa budowanego przez ISIS.

I jeszcze jeden polski akcent. Niesamowity czarno-biały film Lidii Dudy „Pisklaki” (reżyserka będzie gościnią katowickiego przeglądu) to historia niewidomych maluchów, które trafiają do szkoły z internatem. Boją się rozstania z bliskimi, martwią się, że nikt ich nie przytuli, że zostaną całkiem same. W końcu mają tylko siedem lat. Odnajdują ciepło w przyjaźni, która staje się niespodziewanym sensem ich życia. Polecamy.

tekst: Joanna Malicka | na zdjęciu: „Lombard”

13-22.05 > Katowice > Kino Światowid, Kinoteatr Rialto, Kino Kosmos >>> program na www.filmowa.net

20-22.05 > Gliwice > Kino Amok >>> program na amok.gliwice.pl

Bilety:
Katowice 13-19 zł, Gliwice 10-18 zł

do kupienia tu >>> www.filmowa.net i tu >>> amok.gliwice.pl

Dodaj do: |