|
 |
 |
Na ciekawej wystawie w Muzeum Górnośląskim możemy oglądać prace znanego ojca i jeszcze bardziej znanego syna.
Pierwszy z nich, Alfred Lenica, doskonale odnajdował się w formule malarstwa abstrakcyjnego, w jego najbardziej ekspresyjnej – obok action painting Jacksona Pollocka – formie, czyli w taszyzmie. Uchodzi wręcz za twórcę pierwszego polskiego obrazu w tej stylistyce. Wcześniej inspirował się kubizmem i surrealizmem, ale zawsze jego prace cechował niezwykły dynamizm. Układały się w fajerwerki barw i kształtów, w których dopiero przy pewnym wysiłku dało się zobaczyć przedmioty i postacie. Nawet jego socrealistyczne malarstwo – bo i przez ten etap przechodziła jego twórczość – uciekało od realistycznej dosłowności.
Chociaż Janowi Lenicy bliski był klimat surrealizmu, szczególnie w swoim psychodelicznym wydaniu z lat 60., to wrócił do tradycji sztuki figuratywnej. Odszedł od szacownego medium, w którym pracował ojciec. Malarstwo i plakat były w tamtym okresie traktowane jako dziedziny sztuki tak odległe, jak dzisiaj grafika warsztatowa i selfie na Instagramie. To pierwsze cieszyło się prestiżem, to drugie miało status podrzędnej twórczości użytkowej. Dalekiej od „czystej” sztuki. Dopiero właśnie Jan Lenica i współcześni mu graficy – których określa się dzisiaj mianem polskiej szkoły plakatu – wynieśli tę dziedzinę do rangi pełnoprawnej formy artystycznej. Mało tego, spowodowali, że właściwie stała się ona wizytówką polskiej sztuki za granicą.
Widzimy więc, jak płynnie przeplatały się dwie formuły rodzimej twórczości. Jedna, bardzo udana interpretacja prądów, które przyszły do Polski z zewnątrz. I druga, która potrafiła zainspirować twórców na całym świecie.
tekst: Łukasz Białkowski | zdjęcie: Alfred Lenica „Kwiecień. Mistyfikator”, ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu
„Muzycy obrazu. Alfred Lenica. Jan Lenica” – wystawa ukazuje twórczość wybitnego artystycznego duetu Leniców – ojca Alfreda i syna Jana. Jej tytuł w bezpośredni sposób odnosi się do słów Alfreda Lenicy: „Rysunek, linia jest architekturą; farba, kolor – muzyką obrazu”. Muzyczne konotacje stanowiły wspólny mianownik twórczości obu artystów – mimo że tworzyli w skrajnie odmiennych stylach. To właśnie głębokie zamiłowanie do muzyki doprowadziło Jana Lenicę do słynnego stwierdzenia mówiącego o tym, iż „plakat musi śpiewać!”. Wernisaż 4.04 (śr), godz. 18.00, wstęp wolny. Wystawa trwa do 8.07.
Wydarzenia towarzyszące
Oprowadzania kuratorskie:
15.04 niedziela, godz. 14.00
6.05 niedziela, godz. 14.00
26.05 sobota, godz. 14.00
17.06 niedziela, godz. 14.00
8.07 niedziela, godz. 14.00
Prowadzenie Helena Kisielewska, bilety w cenie wstępu na wystawy czasowe (8 zł normalny, 5 zł ulgowy)
Projekcje filmów z cyklu „Mistrz polskiej animacji: Jan Lenica”:
15.04 niedziela
godz. 15.00 > Co łączy Eugene'a Ionesco z Polską?
6.05 niedziela
godz. 15.00 > Czy animacja to tylko grafika w ruchu?
17.06 niedziela
godz. 15.00 > O egzystencjalizmie zabawnie i z humorem
Bilety w cenie wstępu na wystawy czasowe
Wykłady:
26.04 czwartek
godz. 17.00 > Alfred Lenica. Życie i twórczość – wykład Beaty Gawrońskiej-Oramus
20.06 środa
godz. 17.00 > Lenice i wielka literatura – wykład Jolanty Zaczkowskiej
Wstęp wolny
Warsztaty dla dzieci:
14.04 sobota
godz. 12.30 > Ostra linia buntu
26.05 sobota
godz. 12.30 > Żyj kolorowo
30.06 sobota
godz. 12.30 > Plakat musi śpiewać!
Obowiązują zapisy: tel. 32 281 82 94; koszt 10 zł
>>> czytaj więcej na muzeum.bytom.pl
|
 |
 |
|
 |

|
 |
|