Ona i on. Zamglone tajemnicą piosenki, eteryczność Coco Rosie powleczona nieoczywistością Cocteau Twins. Akustyczne granie podbite elektroniczną mozaiką. Delikatność odmieniana przez przypadki. Spotkali się w czeluściach internetu.
Ona i on. Zamglone tajemnicą piosenki, eteryczność Coco Rosie powleczona nieoczywistością Cocteau Twins. Akustyczne granie podbite elektroniczną mozaiką. Delikatność odmieniana przez przypadki.Spotkali się w czeluściach internetu.
Kasia Kowalczyk (wcześniej kryjąca się pod pseudonimem Kasia i Gitara) oraz Łukasz Rozmysłowski stawiają w swoich kompozycjach na marzycielską atmosferę i pewną nieśmiałość. Ich muzyka nie jest jednoznacznie przebojowa, ale za to może przekonać do siebie introwertycznych słuchaczy.
Jesteśmy… młodym duetem ze Śląska i pragniemy rozrzucić kawałki naszego muzycznego węgla wszędzie, gdzie jest to tylko możliwe. Żyjemy między wsią a operą.
Tworzymy muzykę o… naszej przeszłości. Kochamy w niej grzebać i spisywać wspomnienia. To świetna forma terapii. Czasami lubimy oderwać się od szarej rzeczywistości i przeinaczać zwykłe sytuacje. Świat staje się wówczas ciekawszy, wręcz mistyczny. Oboje jesteśmy oczarowani skandynawskim folkiem. To muzyka dla marzycieli, a im nietrudno o lekkie zafałszowanie świata.
W procesie twórczym pomaga nam… słuchanie popowych hitów. Czasami drażni nas, jak ludzie krytykują piosenki, które rozbrzmiewają w masowych stacjach radiowych. Bez nich byłoby nudno. Gdy przed tworzeniem odtwarzamy sobie te wszystkie hity, to później jesteśmy w stanie ułożyć bardzo chwytliwe melodie i wokalizy. O wiele łatwiej nam się pracuje.
Poza muzyką zajmujemy się… nauką. Łukasz studiuje dźwięk w grach i oprócz muzyki nie ma czasu na zajmowanie się niczym innym, a jeżeli już znajdzie się chwilka, to tańczy i fotografuje. Kasia męczy się z filologią angielską z językiem niemieckim. W wolnych chwilach maluje i śledzi nowości ze świata sztuki.
Nagraliśmy… muzyczny pamiętnik.
Inspirujemy się… codziennymi zdarzeniami, ludźmi, emocjami. Łukasza poruszają szare widoki za oknem – las, deszcz, chmury. Kasia skupia się bardziej na symbolach, które wiążą się z konkretnymi sytuacjami w życiu. Czasami inspirujące są również teksty kultury, z którymi możemy się utożsamić – głównie filmy i poezja. Największy wpływ na twórczość ma jednak muzyka, której słuchamy. Ostatnio inspirują nas Spooky Black i Ben Howard. Z Polski Super Girl & Romantic Boys.
W związku z Górnym Śląskiem… możemy usłyszeć tu wiele nowych, ciekawych zespołów. Śląski rynek dominuje obecnie w Polsce, jeśli chodzi o muzykę alternatywną. Wystarczy spojrzeć na zespoły takie jak Jóga, Fair Weather Friends czy The Dumplings. Poza tym kochamy śląskie festiwale muzyczne, które są na naprawdę wysokim poziomie. W sierpniu mieliśmy okazję być na koncercie Nilsa Frahma w ramach Festiwalu Tauron Nowa Muzyka, który odbył się w starej Fabryce Porcelany i trzeba przyznać, że chyba nie ma nigdzie lepszych miejscówek do koncertowania pod względem klimatu i oryginalności. Cynkownie, muzea, fabryki… to jest to!
Nasze marzenia związane z Coals, to… wydanie płyty, która spełniałaby wszystkie nasze oczekiwania. Poza tym marzy nam się wykonanie w pełni autorskiego teledysku. Planujemy go zrealizować w grudniu, kiedy będzie trochę więcej wolnego czasu.
ultramaryna, listopad 2014
Coals @ Facebook >> i @ Ig >>
PODZIEL SIĘ
tekst
Adrian Chorębała